Parę miesięcy temu ogłoszono, że zasobna Europa pod światłym - CYWILIZACYJNYM! - przewodem Niemiec właśnie stanęła nad przepaścią, a kanclerz Merkel nagle zaczęła się miotać po świecie w poszukiwaniu bilionów.
Wszyscy patrzyli na tę gorączkę kanclerki, ale jakoś nikt nie zapytał i nie wyjaśnił gdzie się podziały owe biliony, skoro tak raptem ich zabrakło.
Nie słychać było żeby ktoś potrząsnął kiesą i apele żarliwe mogły zostać rzeczywiście bez odzewu, skoro padające państwa Unii dalej sobie padają we własnym tempie, tym samym co przed atakiem gorączki szefowej.
Kto wie zatem co za kombinacje za tym wszystkim stoją i DLA KOGO taki piękny grosz miał być przeznaczony, KTO GO POTRZEBOWAŁ, KTO GO ŻĄDAŁ.
"Rosyjska powieść kryminalna" - taki tytuł nadaje prasa niemiecka artykułowi, który może okazać się tylko wstępem do grubej powieści - wstępem o jakichś trzystu milionach zaledwie.
Ciekawe czy nastąpią rozdziały zatytułowane np. tak: "Bilion pierwszy", "Bilion drugi" itd. A może to będą tomy?
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/rosyjska-powiesc-kryminalna-niemiecki-koncern-i-umowy-na-280-mln-euro,258169.html