Rzecz to była niebywała - rzecznik prezydenta Magierowski próbował ustawiać parlament, prezydenta, szefa MON, niemalże prezesa PiS.
Rzecznik, tylko taki mały rzecznik - skąd się wziął, czy wie ktoś? Przecież to nie był zwykły dziennikarz zdający relacje z tego i owego..
Czy wie ktoś kto delegował tego Magierowskiego - człowieka jakby znikąd - do roli rzucającego karty w polskiej grze?
To pytanie dotyczy roli obcych w naszych sprawach.
Cieszę się, że ta persona poszła won.