II wojna światowa trwała sześć lat, obecna III wojna trwa 5 i pół i wszystko wskazuje na to, że zbliża się ku końcowi.
Obie wojny tak wiele różni, że w zasadzie większość nawet nie wie (skoro wiedzieć nie musi) o trwaniu obecnej.
Ale wystarczy tylko uświadomić sobie jakich efektów doczekała Rosja jako jedna ze stron i inicjator konfliktu. Warszawski szczyt NATO unaocznia to bardzo wyraźnie.
Stała obecność wojsk NATO i amerykańskich na wschodniej flance a przede wszystkim bazy rakietowe w Rumunii i Polsce tworzą nową rzeczywistość: eksperci rosyjscy zdają sobie sprawę z możliwości technicznych owych rakiet i mówią, że są tak szybkie i precyzyjne, że Putin nie zdążyłby uciec przed nimi z łóżka gdyby ono akurat wzięte było na cel.
Gdyby jednak jakiś rosyjski generał chciał się rzucić w wir wojennej rozprawy "za rodinu, za Putinu" - to poskromią go pociski wystrzeliwane bezpośrednio z kosmosu, dość często w ostatnim czasie testowane jako meteory. Nazwa niewinna: meteor, ale taki Zirinowski, otwarta dusza, powiedział co eksplodowało nad Czelabińskiem.
Poważnie mówiąc, George Friedman w "Następnej dekadzie" wspomina o tego typu nowej broni.
Mało tego. Proszę spojrzeć na mapy polityczne. Od Północy - Islandia. Właśnie Amerykanie odbudowują tam swoją bazę lotniczą, zapewniają obecność kontyngentu wojskowego. Skandynawia i Europa Srodkowo-Wschodnia decyzjami na szczycie właśnie bardzo wzmocniona. Od Południa silna Turcja i wzmacniane Gruzja, Azerbejdżan, Armenia (tutaj ma swoją pomocną rolę prezydent Duda). Iran niedawno wyjęty siłą dyplomatyczną z orbity Rosji.
Wielki zaś obszar Azji Srodkowej, że przypomnę, od listopada zeszłego roku związany jest umową z USA, tzw. C5+1. Chodzi o Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Turkmenistan. Kraje te zobowiązały się do współpracy wobec takich zagrożeń jak terroryzm, rozprzestrzenianie broni masowej zagłady itd.
I dalej, proszę Państwa mamy już Chiny. W nowej dla nich roli:) Oto jako inwestorzy współczesnego Jedwabnego Szlaku ( znów rola Polski, a nie Berlina co wielce znaczące) opasują Rosję od południa i siłą rzeczy są bardzo zainteresowane w niezagrożonym jego funkcjonowaniu. Zwielokrotnione, naturalne niejako zabezpieczenie.
Dla porządku podkreślę, że nawet daleka Mongolia była obecna teraz w Warszawie. A dostępu do Pacyfiku broni Japonia, która ma swoje ostre porachunki z Rosją nie tylko o Kuryle.
Ponad 60 państw świata dużych i małych, bogatych i biednych łączy siły przeciw Rosji. Widocznie żadne nie ma złudzeń co do jej niebezpiecznego charakteru, chyba każde z nich zostało przez nią zranione. Rosja jest izolowana, otoczona murem państw, które nie wierzą w jej zdolność do przestrzegania prawa międzynarodowego.
W końcu - do lamusa odchodzi paraliżująca doktryna tzw. RóWNOWAGI STRACHU pojmowana jako gwarancja politycznego ładu, wątpliwa gwarancja. Cieszę się, że Polska przyczynia się do tego.