Teczka Jerzego Zelnika pokazuje tylko tyle, że był łowiony - ale złowić się nie dał.
Mimo że tak młody chłopak.
Pogratulować inteligencji i charakteru, bo nie dać się wciągnąć temu systemowi było/jest/ bardzo trudno. Zwłaszcza osobom wyróżniającym się, utalentowanym i pięknym, na jakie system szczególnie zwraca uwagę.
Co więcej, dalszym życiem publicznie świadczył, że opowiada się po stronie dobra. A to już pół wieku.
Dlatego świątobliwi specjaliści od prawych postaw niech się przymkną, niech nie toczą od razu z taką ochotą swoich kulek gnojnych także przeciw prezydentowi, bo się demaskują. Nowa obłuda też jest brzydka.