Możecie nie wierzyć, ale są co najmniej dwa powody żeby tego chcieć.
Po pierwsze - to co już zrobił dla Ameryki i świata.
Po drugie - nie zmienia się koni podczas przeprawy przez rzekę...
Amerykanie kochają Obamę. Obejrzyjcie filmik, który linkuję. A jest temu podobnych trochę.
Republikanów zaś nazywają czasem zdrajcami. Wiele się zmieniło od czasów Ronalda Reagana.
Chciałabym żeby u nas to dostrzeżono i zrozumiano.
To dzięki Obamie dokonuje się cywilizacyjny, epokowy przełom. Boję się, że żaden następca nie uniesie tego zadania.
Jeszcze jedno. Trzecia kadencja dla Obamy nie byłaby aż takim precedensem, wiecie. :)
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/barack-obama-kontra-krzykacz-prezydent-wyprosil-go-z-bialego-domu,1436275.html?playlist_id=12681